Sąd Najwyższy miał udzielić odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytu jest umową wzajemną. Odpowiedź na to pytanie ma wpływ na sprawy frankowiczów, bowiem od niej zależy czy banki mogą podnosić w sprawach frankowych zarzut zatrzymania. Posiedzenie w tej sprawie było zaplanowane na 12 lipca 2023 r. Sąd Najwyższy zdecydował jednak odroczyć sprawę do października.
Czego dotyczy sprawa przed Sądem Najwyższym?
Rzecznik Finansowy skierował do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały, która rozstrzygałaby czy umowa o kredyt bankowy, jako umowa nazwana, uregulowana poza kodeksem cywilnym w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. – prawo bankowe, jest umową wzajemną czy też umową dwustronnie zobowiązującą ale nie wzajemną? Sprawa rozpatrywana jest przez Sąd Najwyższy pod sygnaturą III CZP 126/22.
Wskazać należy, że dotychczas w tym zakresie istnieją rozbieżności w orzecznictwie. Niektóre sądu stoją na stanowisku, że umowa kredytu może uchodzić za umowę wzajemną, inne zaś zajmują przeciwne stanowisko. Podjęcie uchwały przez Sąd Najwyższy ma na celu ujednolicenie orzecznictwa w tym zakresie. Kwestia wzajemności umowy kredytu jest istotna dla frankowiczów z punktu widzenia podnoszonego przez banki zarzutu zatrzymania.
Zarzut zatrzymania podnoszony przez banki
Podnoszony przez banki zarzut zatrzymania ma na celu wstrzymanie wypłaty zasądzonej przez sąd od banku kwoty do momentu rozliczenia się kredytobiorcy z bankiem lub zabezpieczenia przez niego spłaty długu. Stanowi o tym art. 496 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym – jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
Uznanie zarzutu zatrzymania za zasadny wiąże się z uznaniem, że umowa kredytu to umowa wzajemna. Umowa jest zaś wzajemna, gdy strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Kredytobiorcy stoją na stanowisku, że umowa kredytu umową wzajemną nie jest. Jak wskazano powyżej kwestia ta wywołuje nadal rozbieżności w orzecznictwie sądów polskich. Banki masowo powołują się na prawo zatrzymania, dlatego też konieczne jest jak najszybsze rozstrzygniecie tej kwestii.