Sprawy frankowe w dalszym ciągu są (i najpewniej przez wiele lat jeszcze będą) aktualnym problem dla kredytobiorców frankowych. Regularnie do sądów wnoszone są kolejne pozwy frankowe, co wpływa niestety na znaczny czas rozpatrywania poszczególnych spraw. O ile kwestia uwzględniania powództw frankowych nie powinna budzić większej obawy frankowiczów, zdecydowana większość spraw jest bowiem wygrywana przez kredytobiorców, o tyle przewlekłość postępowań stanowi już istotny problem.
Właśnie m.in. w celu usprawnienia czasu rozpoznawania spraw, wiosną 2023 r. dokonano nowelizacji KPC, która określiła właściwość miejscową sądów zgodnie z miejscem zamieszkania kredytobiorcy. Ograniczyło to znacznie liczbę spraw kierowanych do najbardziej obłożonego wydziału frankowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Problem długiego oczekiwania na rozpoznanie sprawy frankowej wciąż jest jednak aktualny.
W przededniu wyborów parlamentarnych nie może więc zaskakiwać fakt, że rząd zapowiada przyjrzenie się kwestii usprawnienia spraw frankowych. O pomysłach PIS na rozwiązania z założenia mające wesprzeć frankowiczów głośno było w związku z ogłoszeniem programu wyborczego „Bezpieczna przyszłość Polaków”.
Pomysł rządu na sprawy frankowe
Wśród głównych pomysłów prezentowanych przez rząd wymienić można bliżej jeszcze niedookreślone usprawnienie postępowania sądowego w sprawach frankowych. Bardziej konkretnym pomysłem jest przerzucenie ciężaru dowodowego z kredytobiorcy na bank. W takim wypadku to bank musiałby wychodzić z inicjatywą dowodową i wykazywać, że nie stosował w umowie zapisów niedozwolonych.
Część środowisk prawniczych zwraca jednak uwagę na fakt, że pomysły te są nieco wtórne. Na obowiązek udowodnienia przez bank legalności zawartej umowy kredytowej wskazywał m.in. TSUE w swoich orzeczeniach dotyczących spraw frankowych.
Również opozycja przedstawia postulaty dla frankowiczów
Temat kredytów frankowych rozpala polskie społeczeństwo od lat, nic więc dziwnego, że nie tylko strona rządowa, ale również opozycja przedstawia swój pomysł na pomoc frankowiczom. W środowiskach zbliżonych do opozycji wskazuje się m.in. na wprowadzenie przepisów, które obligowałyby sąd do wyznaczenia terminu pierwszego posiedzenia nie później niż 4 miesiące po dacie wniesienia pozwu do sądu. Na pierwszym terminie rozprawy miałoby również dochodzić do przesłuchania stron sporu.
Czytaj więcej: Zbigniew Ziobro i jego stanowisko wobec problemu frankowiczów