Kredytobiorcy frankowi od kilku już lat z dużą skutecznością walczą z bankami pozywając je o unieważnienie umowy kredytu. Korzystne orzecznictwo tak polskich sądów powszechnych, jak i TSUE powoduje, że większość spraw wszczynanych przez kredytobiorców kończy się uwzględnieniem powództwa. Takie rozstrzygnięcie sporu wiąże się z istotnymi korzyściami ekonomicznymi dla kredytobiorcy. Wstępnego oszacowania potencjalnych zysków kredytobiorcy mogą dokonać korzystając z kalkulatora frankowego.
W sporach z bankami frankowiczów od pewnego czasu wspomaga również Ministerstwo Sprawiedliwości. Minister Sprawiedliwości, działając jako Prokurator Generalny wystosował już kilkadziesiąt skarg do Sądu Najwyższego na niekorzystne dla kredytobiorców wyroki. Skargi kasacyjne dotyczą przede wszystkim spraw, w których sądy wydał nakazy zapłaty bankom przeciwko frankowiczom.
Ministerstwo Sprawiedliwości pomagając frankowiczom podnosi w uzasadnieniu skarg kasacyjnych przede wszystkim, że w konkretnych sprawach sądy błędnie nie dopatrzyły się stosowania klauzul abuzywnych w umowach kredytowych. Pierwsze ze skarg kasacyjnych zostały już rozpoznane pozytywnie dla kredytobiorców.
Pozew o unieważnienie kredytu – koszty
Do podstawowych kosztów pozwu o unieważnienie kredytu zaliczyć można:
· ok. 100,00 – 300,00 zł – koszt zaświadczenia z banku o wysokości dokonanych spłat przez cały okres trwania umowy – dokument ten może wydać jedynie bank, a na jego podstawie wyliczyć można wartość potencjalnego roszczenia z tytułu unieważnienia umowy kredytu frankowego;
· 1 000,00 zł – stała opłata od pozwu;
· koszty zaliczki na opinię biegłego w sprawie – zróżnicowane, z reguły do maksymalnie kilku tysięcy złotych.
Na pocieszenie można wskazać, że jeżeli sąd uwzględni pozew frankowicza to powinien zasądzić od banku na jego rzecz koszty poniesione z tytułu opłaty od pozwu i ewentualnych zaliczek na biegłego.
Pytania i odpowiedzi na sprawie frankowej
Postępowanie w sprawie frankowej wiąże się z przeanalizowaniem przez sąd licznych dowodów. Sąd będzie badał treść umowy wraz z aneksami i regulaminami pod kątem występowania klauzul niedozwolonych. Dodatkowo z pewnością wnikliwie przeanalizuje, najczęściej z pomocą biegłego, historię spłaty kredytu.
Dla kredytobiorcy frankowego istotnym może być, że sąd z reguły chce również przesłuchać stronę, która wniosła pozew. W związku z tym, przed rozprawą, warto zorientować się o co może zapytać sąd na sprawie frankowej. Odpowiednie przygotowanie się do zeznań z pewnością pomoże oszczędzić sporo stresu związanego z przesłuchaniem, co powinno skutkować udzielaniem precyzyjniejszych, istotnych dla sprawy odpowiedzi na zadane przez sąd pytania.
Czy zamiast pozwać bank opłaca się zawrzeć z nim ugodę?
Część kredytobiorców może zastanawiać się, czy nie bardziej niż pozywać bank, opłaci im się zawrzeć z nim ugodę. Prawdą jest, że procesy frankowe trwają nieraz kilka lat. Dodatkowo wiążą się one z wydatkami związanymi z obsługą prawną sprawy i opłatami sądowymi. Mimo to wydaje się, że w większości wypadków, długoterminowo, pozew może nieść większe korzyści z ekonomicznego punktu widzenia.
Ugody w sprawach frankowych, które przedstawiają obecnie banki, sprowadzają się często do przekształcenia kredytu walutowego w kredyt złotówkowy. Trzeba pamiętać jednak, że sytuacja kredytobiorców kredytów złotówkowych również nie jest najlepsza, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecny wysoki poziom stóp procentowych. Banki często chcą również przewalutować umowę względem kapitału pozostałego do spłaty na dzień zawarcia ugody, pomijając przy tym wpłaty już zrealizowane przez kredytobiorcę.
Uwzględnienie powództwa o stwierdzenie nieważności kredytu skutkować powinno uzyskaniem przez frankowicza wyższych kwot. Składa się na to m.in. całość wpłaconych rat, w tym odsetek, prowizji i innych opłat manipulacyjnych. W zamian frankowicz musi zwrócić bankowi kwotę kapitału, który od niego uzyskał.
Odpowiadając na pytanie czy warto iść na ugodę z bankiem trzeba zastanowić się na czym najbardziej nam zależy. Na czasie i oszczędności środków, czy też jak największej korzyści finansowej w ostatecznym rozrachunku (w przypadku uwzględnienia powództwa). Statystyki i obecna sytuacja wskazują, że większość kredytobiorców frankowych uważa, że pójście na ugodę z bankiem jest nieopłacalne.
Autor: radca prawny Maciej Fiedorowicz, nr wpisu WA-15162