Problemy związane z kredytami frankowymi od wielu lat są jednym z najgłośniejszych tematów na polskim rynku finansowym i prawnym. Mimo rosnącej liczby korzystnych dla kredytobiorców orzeczeń, procesy frankowe nadal potrafią ciągnąć się przez długie lata. Ile trwa proces o kredyt frankowy? Dlaczego sprawy frankowe trwają kilka lat?
Dlaczego kredytobiorcy czekają latami?
Główną przyczyną wieloletniego oczekiwania na zakończenie spraw frankowych jest ogromne obciążenie sądów. W wyniku licznych pozwów składanych przez kredytobiorców, wydziały cywilne sądów powszechnych – zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk – zostały zalane sprawami dotyczącymi kredytów indeksowanych lub denominowanych we franku szwajcarskim.
Warto przypomnieć, że w Polsce podpisano około 700 tysięcy umów kredytowych powiązanych z frankiem. W ostatnich latach, po korzystnych wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz Sądu Najwyższego, tysiące kredytobiorców zdecydowało się na drogę sądową. Liczba spraw frankowych w sądach stale rośnie. W konsekwencji, sądy nie były przygotowane organizacyjnie na taką skalę spraw.
Dodatkowo, na przewlekłość postępowań frankowych wpływają również działania banków, które – broniąc się przed przegranymi – stosują różne taktyki procesowe mające na celu wydłużenie postępowań (np. składanie licznych wniosków dowodowych, odwoływanie się od wyroków czy wnioskowanie o przesłuchanie dużej liczby świadków).
Nie bez znaczenia jest również złożoność spraw frankowych. Umowy kredytowe są często obszerne, pełne specjalistycznych zapisów wymagających dokładnej analizy. Rozstrzygnięcie, czy dana klauzula jest abuzywna i jakie są tego skutki prawne, wymaga czasu, wiedzy i skrupulatności.
Sprawy frankowe czas trwania
Ile trwa proces frankowy w sądzie? Czas trwania procesu frankowego jest bardzo różny i zależy od wielu czynników, takich jak:
- obciążenie konkretnego sądu,
- sprawność działania pełnomocników,
- postawa banku,
- skomplikowanie sprawy.
Przeciętny proces w I instancji trwa obecnie od 18 do 36 miesięcy. W przypadku niektórych sądów, np. Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie rozpoznaje się największą liczbę spraw frankowych w Polsce, czas oczekiwania może być nawet dłuższy.
Jeśli po wyroku sądu I instancji bank zdecyduje się na apelację (co zdarza się bardzo często), sprawa trafia do sądu II instancji – najczęściej Sądu Apelacyjnego. Czas oczekiwania na wyrok w II instancji to kolejne 12–24 miesiące.
Łącznie więc proces frankowy – od wniesienia pozwu do prawomocnego wyroku – może trwać od 3 do nawet 6 lat.
Sytuację dodatkowo komplikują m.in. konieczność powoływania biegłych, przesłuchiwanie świadków lub wnioski proceduralne banków mające na celu przedłużenie postępowania.
Procesy frankowe długość
Czy warto czekać na wyrok frankowy? Czas oczekiwania na wyrok frankowy jest długi, ale opłacalny. Mimo długiego czasu oczekiwania, w większości przypadków zdecydowanie warto czekać na wyrok w sprawie frankowej.
Statystyki są bardzo optymistyczne dla frankowiczów – około 95–98% spraw frankowych kończy się korzystnie dla kredytobiorców.
Dzięki prawomocnemu wyrokowi kredytobiorca może uwolnić się od ryzyka dalszego wzrostu zadłużenia, a jego zobowiązanie wobec banku znacząco się zmniejsza lub wręcz zostaje całkowicie wyeliminowane.
Co więcej, sądy często orzekają także zwrot kosztów procesu na rzecz wygrywającego kredytobiorcy, co oznacza, że kredytobiorca może odzyskać również część kosztów poniesionych na obsługę prawną.
Dlatego mimo nieuchronnych trudności i długiego czasu oczekiwania, proces sądowy jest w przypadku frankowiczów opłacalną inwestycją.
Kredyt frankowy sąd
Dlaczego sądy przeciągają sprawy frankowe? Główne powody opóźnienia w sprawach frankowiczów to:
- duże obłożenie sądów – jak już wspomniano, liczba pozwów frankowych jest bezprecedensowa. W niektórych sądach liczba spraw frankowych przekroczyła 50% wszystkich spraw cywilnych;
- złożoność spraw frankowych – analiza umowy kredytowej, regulaminów bankowych, okoliczności podpisania umowy i ocena abuzywności poszczególnych klauzul to procesy czasochłonne. Często niezbędne jest też przeprowadzanie dowodów z opinii biegłych;
- taktyka obronna banków – banki, świadome wysokiego ryzyka przegranej, stosują taktykę procesową „na przeczekanie”. Składają obfite pisma, kwestionują wszystkie możliwe dowody i wnioskują o przesłuchiwanie licznych świadków, co wydłuża postępowanie;
- procedury formalne i ograniczenia sądowe – czasami sprawy przeciągają się z powodów proceduralnych – np. z powodu konieczności przeprowadzenia rozpraw w odstępach kilkumiesięcznych albo oczekiwania na opinie biegłych, które same w sobie mogą być sporządzane nawet pół roku;
- niedostosowanie systemowe – polski system sądownictwa nie był przygotowany na masowe postępowania indywidualne dotyczące podobnych roszczeń konsumenckich. Dopiero od niedawna podejmowane są próby specjalizacji wydziałów sądowych w sprawach frankowych (np. w Warszawie powołano XXVIII Wydział Cywilny dedykowany tylko sprawom frankowym).
