Często umowy kredytów frankowych były zawierane przez kilku kredytobiorców, zazwyczaj małżonków. Często zdarza się tak, że mimo rozwodu, małżonkowie nadal spłacają zaciągnięte zobowiązanie kredytowe, a jednocześnie nie mogą wspólnie dojść do porozumienia w kwestii pozwania banku. Jeden kredytobiorca ma podstawy ku temu, aby dochodzić swoich roszczeń przed sądem w procesie frankowym.
Małżonek może pozwać bank sam
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2023 r. (sygn. III CZP 12/23) w sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców. Innymi słowy, nie ma konieczności, aby pozew składali wszyscy kredytobiorcy. Dlatego też jeżeli po rozwodzie nie możesz dojść z byłym małżonkiem do porozumienia czy pozwać bank, możesz sam złożyć pozew frankowy.
W analogiczny sposób wypowiedział się także Sąd Najwyższy m.in. w najnowszym postanowieniu z dnia z dnia 7 lutego 2024 r., I CSK 6126/22, w którym stwierdzono, iż: „W sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców. Powód jest zatem uprawniony do samodzielnego zainicjowania i popierania roszczenia w sprawie.”
Czy można pozwać bank również po spłacie kredytu?
Warto wiedzieć, że także jeżeli spłaciliśmy kredyt frankowy, można pozwać bank i odzyskać nadpłacone pieniądze. Jeżeli jesteśmy po rozwodzie, konieczne będzie przeanalizowanie, z jakich majątków (wspólnego czy majątku osobistego małżonka) i w jakim okresie dochodziło do spłaty rat i odpowiednie sformułowanie roszczenia pozwu. Kancelaria frankowa, która posiada doświadczenie w tym zakresie wie, w jaki sposób przygotować pozew frankowy oraz jak odpowiednio poprowadzić sprawę frankową. Warto także skorzystać z kalkulatora frankowego, aby przekonać się ile można zyskać wytaczając sprawę frankową!
Czytaj więcej: Pozew frankowy po rozwodzie – co warto wiedzieć?
Autor: R. pr. Maciej Fiedorowicz WA-15162