Banki zdają sobie sprawę, że frankowicze nie zwalniają tempa w składaniu pozwów o unieważnienie umów frankowych do sądów i że w 2024 roku koszt pojedynczego unieważnienia umowy będzie wyższy niż jeszcze kilka miesięcy temu, dlatego zwiększają rezerwy frankowe.
Rezerwa frankowa – co to?
Frankowiczów chronią tzw. rezerwy frankowe, czyli odpisy, które musi dokonać bank w rocznym bilansie finansowym, z przeznaczeniem na poczet ewentualnych przegranych spraw sądowych. Wartość rezerw frankowych powinna być równa wartości przedmiotu sporu, czyli sumie wszystkich wpłat kredytobiorców frankowych. Dane dotyczące rezerw frakowych są jawne, więc każda zainteresowana osoba może sprawdzić ile dany bank przeznacza środków na przegrane procesy frankowe w sądach.
Ile banki odkładają na kredyty frankowe?
Bankom potrzebne są rezerwy znacznie przekraczające wartość obsługiwanych przez nie aktywnych hipotek we franku szwajcarskim, ponieważ na drogę sądową wkraczają również posiadacze spłaconych kontraktów.
W I kwartale 2024 roku najwięcej na rezerwy frankowe odłożył największy bank w Polsce, czyli PKO BP , bo szacunkowo aż 1,34 mld zł. Łączna wartość rezerw, które PKO BP utworzył na ryzyka kredytów frankowych wynosi już 14,6 mld zł. Drugie miejsce zajmuje mBank, który koszty ryzyka prawnego kredytów frankowych oszacował na kwotę aż 1,058 mld zł. Łączna wartość rezerw mBanku wyniesie po I kwartale 2024 roku aż 13,2 mld zł. Z kolei Millennium Banku w okresie styczeń-marzec odłożył na kredyty frankowe kwotę 510 mln zł oraz dodatkowe 40 mln zł na ryzyka wynikające z frankowego portfela dawnego Euro Banku.
Unieważnienie umowy kredytu frankowego
Jakie kroki należy podjąć, aby walczyć o unieważnienie kredytu frankowego? Pierwszym krokiem zmierzającym do podjęcia walki o unieważnienie kredytu frankowego jest znalezienie doświadczonej i skutecznej kancelarii frankowej. Pomoc frankowiczom, jaką oferuje kancelaria frankowa zaczyna się od szczegółowej analizy umowy kredytowej we frankach oraz określeniu szans na wygranie sprawy z bankiem.