W dniu 14 grudnia 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym wypowiedział się w kwestii przedawnienia roszczeń frankowych (sygn. sprawy C-28/22). Wyrok jest korzystny dla frankowiczów. TSUE wskazał, że trzyletni termin przedawnienia roszczeń banku nie może biec, jak chciały tego banki, dopiero od momentu stwierdzenia przez sąd, że umowa jest nieważna.
Zobacz również: Kolejny korzystny dla frankowiczów wyrok TSUE C-140/22 z 7 grudnia 2023
Przedawnienie roszczeń banków a wyrok TSUE
W wydanym przez TSUE orzeczeniu zajęto m.in. stanowisko w kwestii ważnego dla frankowiczów tematu, jakim jest przedawnienie roszczeń. Dotychczas kwestia ta budziła wątpliwości pod kątem tego od kiedy należy liczyć termin przedawnienia roszczeń banku o zwrot kwoty wypłaconego kapitału w związku z unieważnieniem umowy kredytu.
Trybunał uznał, że termin przedawnienia roszczeń banków nie może zacząć biec później niż termin przedawnienia roszczeń konsumentów. A terminy przedawnienia roszczeń banku i kredytobiorcy powinny być symetryczne.
Banki dotychczas wskazywały, że termin przedawnienia ich roszczeń zaczyna się z dniem uprawomocnienia się wyroku stwierdzającego nieważność umowy kredytu lub też z chwilą złożenia przez konsumenta oświadczenia w sądzie o skutkach nieważności umowy. Wydany wyrok TSUE obala zasadność tej argumentacji. Stanowisko, jakie prezentują banki prowadziłoby bowiem do sytuacji, w której roszczenie konsumenta wobec banku może przedawnić się wcześniej niż zacznie biec termin przedawnienia roszczeń banku.
Od kiedy liczyć termin przedawnienia roszczeń banku?
Za datę początkową, od której należy liczyć termin przedawnienia roszczeń banku, należy uznać datę, w której kredytobiorca wezwał bank do zapłaty albo złożył reklamację, w którym to konsument wskazał, że zawarta przez niego umowa kredytu może być nieważna. A dokładniej od upływ terminu wyznaczonego w wezwaniu. W niektórych przypadkach termin przedawnienia może być także liczony od doręczenia bankowi odpis pozwu złożonego przez kredytobiorcę. Bank powinien zdawać sobie sprawę ze skutków stosowania przez niego postanowień abuzywnych. Tym bardziej, że bank jest przedsiębiorcą, podmiotem profesjonalnym.
A zatem możliwa jest sytuacja, że kredytobiorca nie będzie musiał nic płacić bankowi! Jeżeli bank nie wezwał kredytobiorcy do zwrotu kapitału kredytu ani nie podniósł zarzutu potrącenia lub zatrzymania to roszczenie banku będzie przedawnione. Oznacza to, że może dojść do tego, że w niektórych przypadkach kredytobiorca nie będzie musiał zwrócić nawet udostępnionego mu kapitału kredytu.
Skorzystaj z naszej oferty i nie pozwól nie oszukać bankowi – unieważnienie kredytu
Autor: radca prawny Maciej Fiedorowicz, nr wpisu WA-15162