Do gry wkroczyli frankowicze przedsiębiorcy. Dla frankowego świata unieważnienie umowy lub jej odfrankowienie przeszło do codzienności, która nikogo już nie jest w stanie zdziwić. Niezaprzeczalnie korzystna dla frankowiczów linia orzecznicza, wyroki TSUE, czy Sądu Najwyższego jedynie potwierdzają słuszność oraz zasadność kierowania spraw frankowych na wokandy sądowe.
Jest jednak liczna grupa frankowiczów, która stosunkowo niedawno uzyskała możliwość dochodzenia swoich roszczeń bez obarczenia jakimkolwiek ryzykiem. Przedstawiciele tej grupy, to frankowicze przedsiębiorcy, których sprawy dopiero zaczynają się klarować, ale mamy już pierwsze orzeczenia w ich sprawach. Nie trzymając czytelników w niepewności – oczywiście korzystnych.
Frankowicze przedsiębiorcy z szansą na unieważnienie
Ogromna część frankowiczów dała się uwikłać z sidła frankowego kredytu, ale trudno mieć im to za złe, bowiem składano kredytobiorcom obietnice stabilności kursu i atrakcyjnych warunków kredytowych.
Nasi Klienci, jak mantrę powtarzają, iż nie zaciągnęliby drugi raz kredytu frankowego, niezależnie od tego, jakie warunki banki proponowałyby w swoich umowach. Co więcej – nie zdecydowaliby się na niego nawet kilkanaście lat temu, gdyby tylko zostali poinformowani o ryzyku w sposób odpowiedni. Przedsiębiorcy również padli ofiarą toksycznego kredytu frankowego, z tą różnicą, że do niedawna nie mogli oni dochodzić swoich roszczeń.
Za sprawą kwietniowej uchwały Sądu Najwyższego III CZP 40/22, na którą sędziowie mają możliwość powoływania się przy argumentowaniu motywów rozstrzygnięcia możemy mówić o otwartych drzwiach dla tej grupy frankowiczów.
Prawomocny wyrok na korzyść frankowicza przedsiębiorcy
W przedmiotowej sprawie, frankowicze przedsiębiorcy złożyli pozew w 2019 roku z żądaniem unieważnienia umowy i szczątkowym zwrotem roszczenia, jak się szczęśliwie okazało – Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy przychylił się do żądań kredytobiorców przedsiębiorców i uznał umowę za nieważną, a sąd apelacyjny oddalił żądania banku wskazując jednocześnie, iż opieranie wysokości rat na wewnętrznych tabelach kursowych banku godzi w stosunek umowy kredytu indeksowanego.
Wspomniany wyrok z dnia 17 czerwca sygn.. akt zyskał miano prawomocnego, a jego wydanie zdaje się otwierać drogę do ugruntowania się powoli orzecznictwa w sprawach przedsiębiorców.
Frankowicze przedsiębiorcy na innych zasadach niż konsumenci?
Sprawy frankowe przedsiębiorców dopiero raczkują, ale przyznać należy, iż uchwała Sądu Najwyższego w tej materii już poczyniła duże zmiany dla tej grupy kredytobiorców.
Zgodnie z literą prawa, przedsiębiorca nie jest traktowany w taki sam sposób, jak indywidualny kredytobiorca, ponieważ nie jest on uznawany za konsumenta. Jednakże to nie zmienia faktu, iż ich umowy kredytowe także posiadają klauzule abuzywne, które pozwalają na dochodzenie swoich roszczeń przed sądem na mocy prawa cywilnego oraz bankowego.
Zdaniem Sądu Najwyższego niezmiennie niezgodne z prawem jest jednostronne ustalanie kursu i nie ma znaczenia, czy frankowicz jest przedsiębiorcą, czy też nie.
Frankowicze, którzy dotychczas wstrzymywali się z decyzją o podjęciu działań z uwagi na ryzyko przegranej sprawy z tytuły bycia przedsiębiorcą mogą odetchnąć z ulgą. Nadszedł wreszcie czas na równe szanse zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorców.
Skontaktuj się z nami i dowiedz się, jak uwolnić się od toksycznego kredytu jak najszybciej! Okoliczności ku temu są wyjątkowo sprzyjające, a za chwilę raty kredytu wystrzelą do góry – zabezpiecz swoje interesy, nim wysoka rata na nie wpłynie! Sprawdź, ile możesz odzyskać korzystając z naszego autorskiego narzędzia frankowego, jakim jest kalkulator frankowy.